Bóg – Słowo: EMN-Om-Amen, „Śląsk” 2009
Ostatnia wystawa prac Antoniego Kowalskiego (malarstwo, instalacje, grafika) zatytułowana „Amen”, którą zaprezentowała galeria Rondo Sztuki w swej niezwykłej przestrzeni, niewątpliwie nie była kolejną „prezentacją dorobku artysty”. To, co zaproponował Antoni Kowalski można określić dwoma słowami: traktat filozoficzny.
Prof. Adam Myjak, Recenzja w przewodzie profesorskim 2008
Antoni Kowalski z ogromną pasją realizuje swoje powołanie. Jestem przekonany, że malarstwo jest dla niego zarówno terapią jak i samym życiem.
Prof. Jerzy Duda Gracz 2002
Żegnając Antoniego Kowalskiego w 1982 roku, kiedy opuszczał mury Akademii i między innymi moją pracownię malarstwa nie przypuszczałem, że dwadzieścia lat później znów się spotkamy przy jego obrazach.
Laurence Carducci, L’EXPRESS Szwajcaria 1996
Malarstwo Antoniego Kowalskiego zatopione w tajemniczej atmosferze wyrazicielem ducha w wewnętrznych wędrówkach. Pośród kolumn i przestrzeni spokojnej wody podróż jest niebezpieczna, a światło przyćmione.
STÉPHANE REY, L’ECHO Belgia 1994
(…) Nowy, szczególny twórca Antoni Kowalski zasługuje na zainteresowanie. Jest Polakiem, urodzony w 1957 r. odnalazł swój styl i bardzo osobiste tematy.
Tadeusz Nyczek, Muzeum Śląskie w Katowicach 1994
(...) Długi czas wpatrywałem się w obrazy Antoniego Kowalskiego i zachodziłem w głowę, co to wszystko znaczy i w ogóle o co chodzi. Ta precyzja w odmalowywaniu czegoś, co jest Czymś, a jednocześnie Niczym...Czymś jakby znanym, ale przecież absurdalnym, abstrakcyjnym...oto Coś stoi w wodzie, płynie, przechyla się, zanurza, tkwi, powiewa.
ED MCCORMACK, ARTSPEAK Międzynarodowy Konkurs Sztuki, Nowy Jork 1990
(...) Pośród tegorocznych laureatów znajduje się polski malarz, Antoni Kowalski, który brał już udział w licznych wystawach w Europie, a jego prace znajdują się w wielu kolekcjach muzealnych, m.in. w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku.
Jerzy Żurek, Galeria A. B. Wahl, Warszawa 1989
Antoni Kowalski jest artystą osobnym. Unikając pokus zgubnej nowoczesności w sztuce, z dala od światowych i lokalnych mód, z dala od najrozmaiciej rozumianego Centrum, maluje po swojemu, swoją rzeczywistość, swoje widzenie świata, swój czas.